Los? Przeznaczenie? Fatum? Jakiego by nie użyć określenia, płata figla i wystawia nas do wiatru.
Czy jest sposób aby do zwątpienia nie dopuścić? A jeśli już "przyplątało się" to aby pozbyć się go jak najszybciej i skutecznie.
Jeden powie - ech, to przejściowa depresja - i zażyje tabletkę, która wywoła chemiczne reakcje w jego mózgu rzutujące na zmianę samopoczucia.
Inny powie - na frasunek, dobry trunek - i poprawi sobie samopoczucie podobnie jak poprzedni tylko zamiast zażywania tabletki strzeli kielicha albo dwa.
Ale czy o to chodzi? Czy zwątpienie ma prawo "przyplątać się"? - NIE! - Nie ma takiego prawa. A jeśli mimo wszystko zaczyna nas ogarniać kliknij tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odpowiedź