To jest kopia wpisu jednego z użytkowników portalu FB. Z treścią wpisu identyfikuję się i powiem tylko - nic dodać, nic ująć... Tak trzymaj Andy (y)
"O szamanizmie współczesnym
Najpierw byli i są (ale już mniej modni) psycholodzy..terapie gestalt, ericksonowska, NLP, ustawienia Berta Hellingera,. terapie uzależnień, psychoterapie dla zwierząt… była też niby joga, niby buddyzm, neopogaństwo… .teraz mamy zalew ezoteryzmu… .wieszczenie, chiromancja, telefonomancja i tarot…mamy tez osobistych trenerów od odzywiania, fitness i nakładania gaci…itp. I całą rzeszę ludzi, którzy usiłują nam pomóc …rozjaśnić naszą przyszłość, roztoczyć jej wizję, dodać otuchy..oczywiście o ile im za to zapłacimy… im szybciej i więcej tym szybciej i więcej usłyszymy to co chcemy usłyszeć.. Najbardziej mnie bawi EzoTV i wizyty młodych, eleganckich, młodych psycholożek w różnorakich programach telewizyjnych… .gdzie niczym Seneka czy Lao –Tsy udzielają pewnych wskazówek życiowych…. .mimo, że maja 27 lat i są na utrzymaniu męża..Szamani a zwłaszcza psycholożki i tarocistki szybko popadają w pychę… może dlatego, że żadna z nich nie jezdzi komunikacją miejską i nie kupuje w secondhandach… Jest to w pewnych sensie żerowanie na ludzkiej nieporadności i zagubieniu …Dyskryminujemy prostytutki a współczesnym „szamanom” jakoś to uchodzi… Uchodzi ten psycho i ezo bełkot , imitacja empatii , chciwość, pycha i przede wszystkich głupota…. A przecież wystarczy nie brać kredytów, nie żreć za dużo, raz na jakiś czas opierdolić przełożonego, wpierdolić koledze z pracy, zerżnąć jakąś dupę, która się podoba, wzbudzić jakąś pasję, nie korzystać z czatu…aby nie dostarczać pożywek dla coraz większej bandy cwaniaków, którzy bardziej chcą nas zrobić w chuja niż pomóc…....Dimidium facti, qui bene coepit, habet, sapere aude, incipe …w dodatku to wszystko napisałem za darmo....Miłej środy…;-) "
Najpierw byli i są (ale już mniej modni) psycholodzy..terapie gestalt, ericksonowska, NLP, ustawienia Berta Hellingera,. terapie uzależnień, psychoterapie dla zwierząt… była też niby joga, niby buddyzm, neopogaństwo… .teraz mamy zalew ezoteryzmu… .wieszczenie, chiromancja, telefonomancja i tarot…mamy tez osobistych trenerów od odzywiania, fitness i nakładania gaci…itp. I całą rzeszę ludzi, którzy usiłują nam pomóc …rozjaśnić naszą przyszłość, roztoczyć jej wizję, dodać otuchy..oczywiście o ile im za to zapłacimy… im szybciej i więcej tym szybciej i więcej usłyszymy to co chcemy usłyszeć.. Najbardziej mnie bawi EzoTV i wizyty młodych, eleganckich, młodych psycholożek w różnorakich programach telewizyjnych… .gdzie niczym Seneka czy Lao –Tsy udzielają pewnych wskazówek życiowych…. .mimo, że maja 27 lat i są na utrzymaniu męża..Szamani a zwłaszcza psycholożki i tarocistki szybko popadają w pychę… może dlatego, że żadna z nich nie jezdzi komunikacją miejską i nie kupuje w secondhandach… Jest to w pewnych sensie żerowanie na ludzkiej nieporadności i zagubieniu …Dyskryminujemy prostytutki a współczesnym „szamanom” jakoś to uchodzi… Uchodzi ten psycho i ezo bełkot , imitacja empatii , chciwość, pycha i przede wszystkich głupota…. A przecież wystarczy nie brać kredytów, nie żreć za dużo, raz na jakiś czas opierdolić przełożonego, wpierdolić koledze z pracy, zerżnąć jakąś dupę, która się podoba, wzbudzić jakąś pasję, nie korzystać z czatu…aby nie dostarczać pożywek dla coraz większej bandy cwaniaków, którzy bardziej chcą nas zrobić w chuja niż pomóc…....Dimidium facti, qui bene coepit, habet, sapere aude, incipe …w dodatku to wszystko napisałem za darmo....Miłej środy…;-) "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odpowiedź