wiersz pt."HAMLETOWSKI DYLEMAT"
Czasem gdy człeka chwycą siódme lenie-zaczyna mieć czas na zastanowienie.
Patrzy z dystansu na życie swe liche, na złudne nadzieje i marzenia ciche.
I dręczy go problem w ducha takim stanie:
PIĆ ALBO NIE PIĆ-OTO JEST PYTANIE?...
Nie pijąc widzi aż nadto wyraźnie, że przeszedł w życiu męki i wszelakie kaźnie.
Bolesne wspomnienia tkwią głęboko w sercu-wszak początek to miało na ślubnym kobiercu...
I chodzi mu po głowie rzecz ważna niesłychanie
-PIĆ ALBO NIE PIĆ -OTO JEST PYTANIE?...
Pijąc zaś stale trunek upragniony zapomni może, że z żoną jest zwaśniony....,
że drze z nią koty-od rana do nocy a wódeczka go znieczuli i nieco zamroczy! Gdy padnie zmulony- cisza wnet nastanie...
więc-PIĆ ALBO NIE PIĆ?-OTO JEST PYTANIE?...
Na trzeźwo żyć z zołzą sił raczej nie starczy, pijąc zaś na umór wątrobę pomarszczy.
Mając trzeźwy osąd...psychę mu wykończy! Drinkując codziennie kasa wnet się skończy!
Problem ten na zawsze otwarty już zostanie-
PIĆ ALBO NIE PIĆ-OTO JEST PYTANIE!!!....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odpowiedź